Śląscy nobliści.

Kalendarz ze Śląskimi Noblistami maszkety niy 🙂 gdyby ktoś chciał i miał miejsce by go odpowiednio wyeksponować może się zgłosić na chorzow@autonomia.pl lub udać się bezpośrednio do naszego biura na Wolności 74 i dostać go gratis. Zapraszamy.

Oświadczenie.

Żaden sąd nie przekreśli istnienia powojennych polskich obozów koncentracyjnych

Oświadczenie Zarządu Ruchu Autonomii Śląska z 6 stycznia 2017 r.

Wyrokiem w historyczną prawdę

Wyrokiem sądu portal Newsweek.pl zobowiązany został do sprostowania rzekomo fałszywych tez, zawartych w tekście pani Pauli Szewczyk, stanowiącym omówienie książki Marka Łuszczyny „Mała zbrodnia”. Za niedopuszczalne uznano stosowanie określenia „polskie obozy koncentracyjne” w odniesieniu do miejsc odosobnienia i kaźni, zorganizowanych i administrowanych przez polskie władze w ostatnich miesiącach II wojny światowej oraz w okresie powojennym. Orzeczenie sądu jest kolejnym wyrazem patologii, toczącej polski wymiar sprawiedliwości.

Sądy przeciw Ślązakom

W grudniu 2013 roku Sąd Najwyższy, uchylając postanowienie Sądu Okręgowego w Opolu o rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, uznał swe prawo do rozstrzygania o tożsamości kilkuset tysięcy obywateli Rzeczypospolitej wbrew ich własnemu przekonaniu. Teraz sędziowie występują w roli ostatecznego autorytetu w dziedzinie historii, dekretując jedną narrację historyczną i wykluczając pozostałe. Jesteśmy świadkami wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości w celu ustanowienia dyktatu jednej pamięci i zamknięcia ust tym, którzy reprezentują inny pogląd na najnowsze dzieje Polski. W tym wspólnotom mniejszościowym – Ślązakom, Niemcom, Ukraińcom, Łemkom i wielu innym ofiarom radykalnie nacjonalistycznej polityki, prowadzonej przez władze Polski Ludowej. Zamiast uczciwej debaty i rozliczenia z przeszłością, mamy do czynienia z dekretowaniem przez sąd jej fałszywego obrazu.

W służbie polityki historycznej czy prawa?

Dyspozycyjność sędziów wobec większości i podzielanych przez nią przekonań nie jest mniejszą ułomnością niż uległość wobec ministra sprawiedliwości. Wykorzystywanie swojej pozycji nie w celu obrony praw mniejszości, lecz ich ograniczania w imię dobrego samopoczucia większości, kłóci się z zasadami państwa prawa. Polskie sądy od lat odmawiały osobom deklarującym narodowość śląską możliwości zrzeszania się. Nie wywoływało to sprzeciwu ani niepokoju tych, którzy dziś występują w roli obrońców niezależności wymiaru sprawiedliwości. Obecnie sąd chce zabronić publicznego kultywowania pamięci wspólnot, które w imię budowy jednolitego narodowo państwa i społeczeństwa poddawane były represjom w okresie stalinowskim. Zamyka się przy tym usta także tym Polakom, którzy wykazują dość dojrzałości i wrażliwości, by uczciwie spojrzeć na polskie dzieje.

Śląska pamięć przetrwa

Wyrzekając się swego prawa do opowiadania własnej historii własnymi słowami, wspólnota skazuje się na utratę tożsamości, a zatem na niebyt. Nie zamierzamy podzielić losu społeczności, które w wyniku czystek etnicznych, przymusowej asymilacji i wymuszanej emigracji zniknęły z polskiej przestrzeni. W dniu 27 stycznia kolejnym marszem z Katowic pod obozową bramę w Świętochłowicach-Zgodzie przypomnimy o ofiarach polskich i sowieckich obozów koncentracyjnych na Górnym Śląsku. Naszej pamięci nie przekreśli żaden wyrok sądu.

Za Zarząd Ruchu Autonomii Śląska

[—] Jerzy Gorzelik

Powojenne obozy na Górnym Śląsku

Pamięć historyczna w Polsce zdominowana jest przez doświadczenia polskiej większości. Nacjonaliści próbują narzucić swoją wersję historii mniejszym wspólnotom pamięci, Ślązakom, Kaszubom czy Łemkom. Mniejszy nie oznacza jednak mały, a ofiary mniejszych nie są mniej ważne niż ofiary polskiej większości.

2018 !!!

Najlepsze życzenia noworoczne składa chorzowskie koło Ruchu Autonomii Śląska ZDROWIA szczęścia i piyndzy 🙂

Ruch Chorzów na Stadionie Śląskim ?

W związku z zainteresowaniem władz Ruch Chorzów SA pomysłem organizacji na Stadionie Śląskim spotkań 31. i 33. kolejki Nice I Ligi Ruch Chorzów – GKS Katowice i Ruch Chorzów – Zagłębie Sosnowiec, klub radnych Ruchu Autonomii Śląska w Sejmiku Województwa Śląskiego apeluje do Marszałka i Zarządu Województwa Śląskiego o umożliwienie nieodpłatnego udostępnienia chorzowskiego obiektu w celu realizacji tego ambitnego przedsięwzięcia.
Mecze drużyn, które posiadają kibiców na terenie całego województwa, mogą zgromadzić komplet publiczności, co oznaczać będzie ustanowienie rekordu frekwencji na spotkaniach drugiego szczebla rozgrywek. Stanowić to będzie bezcenną promocję nie tylko Stadionu Śląskiego, ale również naszego regionu jako futbolowego serca Polski. W osiągnięciu wytyczonego celu pomoże ufundowanie przez władze województwa nagród dla stowarzyszeń kibiców w dwóch kategoriach:
1) mobilizacja większej liczby fanów;
2) najlepsza oprawa meczowa.
Poniesione przez województwo nakłady, niższe niż w przypadku organizacji dwóch spotkań reprezentacji młodzieżowych w październiku 2017 roku, zwrócą się z nawiązką w postaci ekwiwalentu reklamowego. Nie zmarnujmy ogromnej szansy na ożywienie chorzowskiego giganta i stworzenie widowiska, które na lata zapamiętane zostanie przez piłkarską Polskę.
Za klub radnych Ruchu Autonomii Śląska w Sejmiku Województwa Śląskiego
Jerzy Gorzelik

Dzień Śląski w Hajdukach Wilekich

Dzień Śląski w Hajdukach Wielkich Liceum im Stefana Batorego jako pierwsze w Chorzowie otrzymało przygotowany przez nas plakat ze śląskimi noblistami . W sumie nie jest to dziwne, skoro pedagodzy z tej szkoły regionaliści pasjonaci wspólnie z uczniami zorganizowali „Dzień Śląski” w swojej placówce. Cieszy nas niezmiernie, że nauczyciele poświęcają swój czas na to by pracować nad edukacją regionalną. Co więcej młodzież sama inicjuje takie i podobne wydarzenia związane z naszym Śląskiem. Gratulujemy i fest sie radujymy.

Mikołaj z chorzowskim RAŚ

Przedstawiciele chorzowskiego koła Ruchu Autonomii Śląska w osobach Przewodniczącego Michała Kiołbasy, Krzysztofa Szulca oraz Marcelego Wawrzynka odwiedzili miejskie przedszkole z czego niyzło uciecha mieli Bajtle yło miło mikołajkowo i po ślonsku !

Tchórzewski ” dziś na Śląsku nic nie ma” kolejny ekspert.

Oświadczenie Śląskiej Partii Regionalnej w rejestracji w/s słów ministra Krzysztofa Tchórzewskiego

Minister ruga samorząd

Podczas wizyty na Górnym Śląsku z okazji uroczystości barbórkowych kierujący Ministerstwem Energii w rządzie pani premier Beaty Szydło Krzysztof Tchórzewski oskarżył samorządy o prowadzenie antygórniczej polityki. Miałaby ona polegać na przyjmowaniu planów zagospodarowania przestrzennego, w których pod zabudowę mieszkaniową przeznaczono tereny, gdzie możliwe jest wydobycie węgla. Minister Tchórzewski zaatakował całą społeczność naszego regionu, wytykając nam, że za sprawą naszego przyzwolenia „dziś nic na Śląsku nie ma” – jakby to nie kolejne rządy, lecz uczciwie pracujący mieszkańcy Górnego Śląska, odpowiadali za jego dewastację. W słowach tych skupiła się cała arogancja władz centralnych, odczuwana przez Górnoślązaków od dziesięcioleci.

Nie dla rabunkowej eksploatacji!

Przedstawiciel rządu w Warszawie dał jasno do zrozumienia, że nasz region postrzegany jest wciąż jako zaplecze surowcowe państwa, wewnętrzna kolonia, przewidziana do bezwzględnej eksploatacji. Wiemy z doświadczenia, jakie są koszty takiej polityki – ponosimy je bowiem od dawna tu, na miejscu, podczas gdy zyski przez dekady transferowane były do centrali. Rabunkowa gospodarka prowadzona przez władze centralne na Górnym Śląsku, ponoszącym ogromne ofiary na rzecz modernizacji innych regionów, pozostawiła trwałe rany. Ogromnym społecznym wysiłkiem staramy się przezwyciężać jej skutki, korzystając z namiastki samorządności, jaką zapewnia nam polskie prawo. Dziś minister Tchórzewski ma
czelność besztać nas, dając do zrozumienia, że nasza rola w Rzeczypospolitej polegać ma na wykonywaniu dyrektyw z Warszawy.

ŚPR przedstawi alternatywę dla „warszawskiej gospodarki”

Minister energii żąda dziś od śląskich samorządowców wskazania miejsca pod budowę dwóch nowych kopalni węgla kamiennego. Jak twierdzi, zobowiązał się w Brukseli do utrzymania obecnego poziomu wydobycia do roku 2050 i „wyjdzie na głupka” jeśli słowa nie dotrzyma. Jego reputacja, jakże wątpliwa wobec prezentowanej wobec mieszkańców Górnego Śląska buty, ma być dla nas przedmiotem większej troski niż jakość życia w naszym regionie. A jakość ta zależy od możliwości samodzielnego kreowania planów rozwoju i ich realizacji przez reprezentację regionalnej społeczności. Śląska Partia Regionalna weźmie na siebie odpowiedzialność zdefiniowania na nowo kierunków i celów rozwoju. Przedstawimy je pod dyskusję mieszkańcom regionu, bowiem – jak jasno wskazuje postawa ministra warszawskiego rządu – jedynie mobilizacja naszej regionalnej społeczności wyrwać może Górny Śląsk z zaklętego kręgu kolonialnej zależności.
Z upoważnienia Komitetu Założycielskiego Śląskiej Partii Regionalnej
Henryk Mercik