Debata nad przyszłorocznym budżetem na przedświątecznym posiedzeniu Rady Miasta pokazała w całej okazałości, że dwa główne ugrupowania – mający większość w RM Wspólny Chorzów oraz skupiona wokół Prezydenta Platforma Obywatelska – nie mają pomysłu ani umiejętności na sprawne zarządzanie miastem.
Prezydent – wbrew złożonym w czasie ostatniej kampanii wyborczej obietnicom – przez prawie trzy lata nie robił nic w sprawie budowy nowego stadionu Ruchu Chorzów. Gdy wreszcie – przymuszony żądaniami kibiców – zlecił opracowanie i rozstrzygnięcie konkursu na koncepcję architektoniczną (od 2008 roku władze Chorzowa na koncepcje i projekty nowego stadionu wydały już prawie 4 miliony złotych ! ), szanse na to, że przed kolejnymi wyborami rozpoczną się prace budowlane, są bliskie zeru. Pomimo tego opozycyjny Wspólny Chorzów – w imię partykularnych interesów – storpedował i tak bardzo opóźnioną inwestycję. Mało tego. By za niecały rok Prezydent nie mógł pochwalić się realizowanymi w mieście inwestycjami, WCh zablokował również 28 innych zadań. Tak więc przez polityczną walkę przyszły rok będzie rokiem stagnacji. Trudno jedna uznać, że ekipa Prezydenta „chciała dobrze ale nie wyszło”. Wszak doskonale zdawała sobie sprawę z układu sił w Radzie Miasta. W dodatku do planowanych inwestycji podeszła rozrzutnie proponując zadania termomodernizacyjne zabytkowych obiektów szkolnych bez finansowanego wsparcia ze strony Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Niestety w rok 2014 nasze miasta wkracza w sytuacji ostrego konfliktu. Konfliktu, którego jedna strona szasta pieniędzmi na lewo i prawo by przypodobać się wyborcom, a druga by to utrudnić jest w stanie zaryzykować nasze kulturowe dziedzictwo a nawet bezpieczeństwo mieszkańców miasta. Jedni warci drugich ale na pewno nie warci by rządzić naszym miastem.””
Ruch Autonomii Śląska koło Chorzów