Aktualności
Śląscy nobliści.
Oświadczenie.
Żaden sąd nie przekreśli istnienia powojennych polskich obozów koncentracyjnych
Wyrokiem w historyczną prawdę
Wyrokiem sądu portal Newsweek.pl zobowiązany został do sprostowania rzekomo fałszywych tez, zawartych w tekście pani Pauli Szewczyk, stanowiącym omówienie książki Marka Łuszczyny „Mała zbrodnia”. Za niedopuszczalne uznano stosowanie określenia „polskie obozy koncentracyjne” w odniesieniu do miejsc odosobnienia i kaźni, zorganizowanych i administrowanych przez polskie władze w ostatnich miesiącach II wojny światowej oraz w okresie powojennym. Orzeczenie sądu jest kolejnym wyrazem patologii, toczącej polski wymiar sprawiedliwości.
Sądy przeciw Ślązakom
W grudniu 2013 roku Sąd Najwyższy, uchylając postanowienie Sądu Okręgowego w Opolu o rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, uznał swe prawo do rozstrzygania o tożsamości kilkuset tysięcy obywateli Rzeczypospolitej wbrew ich własnemu przekonaniu. Teraz sędziowie występują w roli ostatecznego autorytetu w dziedzinie historii, dekretując jedną narrację historyczną i wykluczając pozostałe. Jesteśmy świadkami wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości w celu ustanowienia dyktatu jednej pamięci i zamknięcia ust tym, którzy reprezentują inny pogląd na najnowsze dzieje Polski. W tym wspólnotom mniejszościowym – Ślązakom, Niemcom, Ukraińcom, Łemkom i wielu innym ofiarom radykalnie nacjonalistycznej polityki, prowadzonej przez władze Polski Ludowej. Zamiast uczciwej debaty i rozliczenia z przeszłością, mamy do czynienia z dekretowaniem przez sąd jej fałszywego obrazu.
W służbie polityki historycznej czy prawa?
Dyspozycyjność sędziów wobec większości i podzielanych przez nią przekonań nie jest mniejszą ułomnością niż uległość wobec ministra sprawiedliwości. Wykorzystywanie swojej pozycji nie w celu obrony praw mniejszości, lecz ich ograniczania w imię dobrego samopoczucia większości, kłóci się z zasadami państwa prawa. Polskie sądy od lat odmawiały osobom deklarującym narodowość śląską możliwości zrzeszania się. Nie wywoływało to sprzeciwu ani niepokoju tych, którzy dziś występują w roli obrońców niezależności wymiaru sprawiedliwości. Obecnie sąd chce zabronić publicznego kultywowania pamięci wspólnot, które w imię budowy jednolitego narodowo państwa i społeczeństwa poddawane były represjom w okresie stalinowskim. Zamyka się przy tym usta także tym Polakom, którzy wykazują dość dojrzałości i wrażliwości, by uczciwie spojrzeć na polskie dzieje.
Śląska pamięć przetrwa
Wyrzekając się swego prawa do opowiadania własnej historii własnymi słowami, wspólnota skazuje się na utratę tożsamości, a zatem na niebyt. Nie zamierzamy podzielić losu społeczności, które w wyniku czystek etnicznych, przymusowej asymilacji i wymuszanej emigracji zniknęły z polskiej przestrzeni. W dniu 27 stycznia kolejnym marszem z Katowic pod obozową bramę w Świętochłowicach-Zgodzie przypomnimy o ofiarach polskich i sowieckich obozów koncentracyjnych na Górnym Śląsku. Naszej pamięci nie przekreśli żaden wyrok sądu.
Za Zarząd Ruchu Autonomii Śląska
[—] Jerzy Gorzelik
Powojenne obozy na Górnym Śląsku
Pamięć historyczna w Polsce zdominowana jest przez doświadczenia polskiej większości. Nacjonaliści próbują narzucić swoją wersję historii mniejszym wspólnotom pamięci, Ślązakom, Kaszubom czy Łemkom. Mniejszy nie oznacza jednak mały, a ofiary mniejszych nie są mniej ważne niż ofiary polskiej większości.